Mit głębokiego oddechu

Głęboki oddech to dobry oddech – poniekąd jest to prawda, ale jednak w świadomości społecznej to sformułowanie jest błędnie rozumiane. Większość ludzi uważa, że głęboki oddech to to samo co duży oddech, więc jeśli ktoś was prosi żebyście wzięli głęboki wdech najprawdopodobniej zwiększycie swoją objętość oddechową. Spróbujcie siedzieć w bezruchu i przez kilka minut oddychać tak jakbyście oddychali podczas biegu. Prawdopodobnie zakręciło by Wam się w głowie, a mogłoby nawet dojść do omdlenia. Nie róbcie tego jeśli cierpicie na choroby przewlekłe lub macie tendencje do ataków paniki. 

Paradoksalnie im więcej i bardziej “na siłę” wprowadzasz powietrza do swoich płuc tym mniej tlenu dostaje się do komórek ciała. Jest to klasyczny efekt hiperwentylacji. Kto kiedykolwiek miał atak paniki wie co się dzieje z oddechem: zaczyna przyspieszać w sposób niewspółmierny do aktywności fizycznej zaczynasz oddychać tak jakbyś uciekał przed drapieżnikiem, tymczasem jesteś w bezruchu, czujesz że się dusisz, a im intensywniej oddychasz tym bardziej się dusisz. To jest HIPERWENTYLACJA. 

Dlaczego hiperwentylacja powoduje niedotlenienie organizmy kiedy tak naprawdę wprowadzamy do swojego ciała duże ilości tlenu? Nie wszyscy wiedzą o tym, że dwutlenek węgla odgrywa znacznie istotniejszą rolę w procesie oddychania niż tylko bycie niesławnym efektem przemiany materii. Aby organizm oddychał prawidłowo musi zostać zachowana równowaga gazowa między tlenem a dwutlenkiem węgla. Dwutlenek węgla powstaje w wyniku trawienia tłuszczów i węglowodanów oraz podczas pracy mięśni. Pełni on kluczową funkcję w transporcie tlenu do komórek ciała. Tlen jest transportowany przez hemoglobinę, podczas tej podróży łączy się z hemoglobiną tworząc wiązanie. Krew tętnicza i pęcherzyki płucne powinny zawierać co najmniej 5% dwutlenku węgla. Po co? Ponieważ wiązanie tlenu i hemoglobiny potrzebuje jeszcze jednego składnika, a jest nim właśnie dwutlenek węgla, który dzięki swojej obecności, kiedy nadejdzie właściwy moment aby uwolnić tlen do tkanek ciała pomaga odkleić się cząsteczce tlenu od hemoglobiny. A więc dwutlenek węgla jest takim katalizatorem tego zjawiska. To zjawisko zostało odkryte w 1914 roku przez laureata nagrody nobla Christiana Bhora i dziś znane jest pod nazwą efekty Bhora.

Dlatego właśnie oddychanie objętością większą niż normalna nie poprawia ilości tlenu we krwi, ponieważ jest ona już nasycona w 95-98%. Zamiast tego obniża ono poziom CO2 najpierw w płucach, a następnie we krwi, tkankach i komórkach, co utrudnia przenikanie tlenu do komórek ciała. 

Co więc należy rozumieć pod hasłem głębokie oddychanie? Jeśli spojrzysz na człowieka i wyobrazisz sobie jego drogi oddechowe pomyślisz o tym, że mamy dolne i górne drogi oddechowe czyli poniekąd można stwierdzić, że im bliżej górnych dróg oddechowych tym płycej, a im bliżej dolnych dróg oddechowych tym głębiej. Jeśli zlokalizujemy do tego przeponę uznamy, że jest ona położona najgłebiej. Głęboki oddech zatem to oddech przeponowy, płytki oddech z kolei to oddech obojczykowych czyli taki w którym porusza się górna część klatki piersiowej, a do oddychania nadmiernie obciążamy pomocnicze mięśnie oddechowe, zaś przepony używamy minimalnie. 

Dlaczego więc jogini tak dużo oddychają, a większość pranajama opiera się co prawda na głębokich, przeponowych oddechach ale też dużych, widocznych i często intensywnych oddechach? I czy rzeczywiście jest to szkodliwe. Po pierwsze warto zwrócić uwagę na fakt, że pranajamę robi się przez kilka minut, nie oddychamy tak na co dzień. Jest to praktyka jak każda inna, która ma czemuś służyć. Po drugie zapewne zauważyliście, że przy pranajamach na przykład takich jak bhastrika czy kapalabhati czy nawet ujjayi jest moment kiedy wstrzymujemy powietrze. Wielu nauczycieli powie, że robimy to dlatego, żeby się rozeszła prana. Z punktu widzenia fizjologii jest jeszcze inny powód. Robimy to po prostu po to żeby nie zaburzać gospodarki gazowej, wyrównujemy dzięki temu poziom dwutlenku węgla. I to jest bardzo ważny element, którego absolutnie nie należy pomijać przy praktyce pranajamy!!!!!!! Duże oddechy przeponowe rozszerzające klatkę piersiową mogą się sprawdzić w sytuacji stresowej kiedy chcemy stymulować nerw błędny, który wywołuje reakcję relaksacji w organizmie i zaprasza do pracy przywspółczulną część układu nerwowego (“rest and digest”). JEDNAKŻE pamiętaj, że nieustanne wzdychanie nie stymuluje Twojego nerwu błędnego, więc nie warto jest oddychać nieregularnie. Jeśli chcesz zrobić pranajamę w celu zbalansowania układu nerwowego po 1 upewnij się, że wiesz jak zrobić ją prawidłowo, po 2 nie pomijaj żadnego elementu, a po 3 zawsze po pranajamie wykonuj savasanę. Pamiętaj, również, że są inne praktyki pozwalające osiągnąć stan relaksacji.

Podsumowując głęboki oddech to oddech przeponowy nie duży, dwutlenek węgla jest Twoim przyjacielem, a jeśli robisz pranayamę lub inne ćwiczenia oddechowe oparte na hiperwentylacji upewnij się, żeby wyrównać poziom dwutlenku węgla.

Mit głębokiego oddechu

Dodaj komentarz

Przewiń do góry